"Za jedno współczujące serce pogodziłbym sie ze światem" i kto by pomyslal ze takie slowa uslysze w takim filme :) ja sie wzruszylem...
Ludzie zrozumcie ze jezeli w opisie filmu widnieje termin horror, to nie znaczy to, że muszą sie flaki i mózgowia lac po scianie i podłodze.
Ja raczej nazwałbym go thrillerem psychologicznym, gdzie bardziej od obrzydzenia i strachu odczuwamy LĘK i NIEPOKÓJ.
Drugą sprawą jest natomiat to co mnie osobiście w tym...
Możliwe, że po przeczytaniu książki nie potrafię obiektywnie ocenić filmu, bo lekturą byłam zachwycona. A to, co najbardziej mnie w niej zachwyciło, to bardzo udane ukazanie ludzkiej natury i uczuć targających bohaterami. W filmie zostało to praktycznie całkowicie pominięte, przez co trudno dostrzec prawdziwy tragizm...
więcejWłaśnie przypomniałem go sobie po dłuższym czasie i nadal robi wrażenie. Uwielbiam go za klimat, prawdziwie gotycki (zwłaszcza w sekwencjach tworzenia Istoty i później ożywiania Elizabeth). Jest przy tym nieco sztuczny, teatralny, przesadzony czym przypomina mi trochę "Draculę" Coppoli (btw: producenta filmu), ale to...
więcejale czemu główny bohater nie chciał zgodzić sie stworzyć towarzyszkę dla "monstrum"(rozumiem że nie chciał bawić sie w Stwórcę itp) w końcu i tak wyszło na to że potwór zabił elżbietę (żonę wiktora)a on musiał poddać ją tym wszystkim przeróbką żeby przywrócić ją do życia.wg to jest w filmie najbardziej bezsensowne.ale...
więcejPrzypomniałem sobie dzisiaj Frankenstein de Mary Shelley i ten film jest absolutnie P-O-R-A-Ż-A-J-Ą-C-Y. Historia jest opowiedziana bez absolutnie żadnych komercyjnych kompromisów, a estetyka i epickość historii całkowicie mnie powaliła. Film jest piękny ale na pewno nie ładny. Prosty, ale wciągający, a po skupienia...
więcejFilm mi się podobał i uważam go za udaną i nieźle zrealizowaną produkcję, ale też jakoś niezbyt mocno mnie zaangażował czy zachwycił. Ot - miał lepsze i gorsze momenty. Od strony technicznej jest całkowicie bezbłędnie - dekoracje, charakteryzacja, efekty specjalne itd. stoją na wysokim poziomie i nie ma się do czego...
więcejWspólne przedsięwzięcie F.F Coppoli i Kennetha Branagha to bodaj najambitniejsza ekranizacja powieści o doktorze Frankensteinie. Poprzednie filmy o monstrum stworzonym przez ambitnego naukowca nie bardzo trzymały się literackiego pierwowzoru stworzonego w 1817 roku przez Mary Shelley. Co więcej- większość filmowych...
więcej