Nie da się oglądać, nie wiadomo o co chodzi w ogóle. Niby o szlachcie, niby o współczesności, wypowiedzi bezpośrednio do kamery jak w ukrytej prawdzie. Ani zabawne, ani błyskotliwe. Założę się, że reżyser tego syfu będzie wygadywał coś w stylu "serial łączy tradycyjne polskie przywary i pokazuje je w kontekście historycznym i społeczno kulturowym", podczas gdy tak naprawdę to jest zwyczajnie słabe.
No niestety by zrozumieć satyrę trzeba mieć chociaż podstawowe wiadomości z historii o tym okresie. Połączenie faktów o szlachcie z epoki baroku oraz współczesnych naszych wad daje wyśmienitą dawkę humoru.
Owszem, może nie wygodne ale jednak fakty. Odcinek pierwszy: sejmik i liberum veto. Zasada jednomyślności według której nic nie można było uchwalić jeśli choćby jeden przedstawiciel był przeciw. Odcinek drugi : folwark dokładnie przedstawia sytuację chłopstwa nie posiadającego żadnych praw i będącego właściwie własnością szlachty która decydowała o wszystkim. itd...
Liberum veto na sejmiku powiadasz? Twój wpis jest dowcipniejszy niż cały odcinek.
A twój trąci głupotą Sejmik to tytuł odcinka. Tu ironicznie przedstawiono zasadą gdzie przedstawiciel jednego sejmiku zrywał obrady sejmu .
Czujesz różnicę między sejmem z królem w Warszawie, czy innym Grodnie, a sejmikiem w pipidówie? A czekaj, jeden pies. Toż ironia. Taki szlachcic to do konia nawet mówił veto, jak mu skręcił nie w tę stronę. Tyle jeśli chodzi o twoje fakty.
Ty tak na poważnie?
Satyra powstała znacznie, znacznie wcześniej niż Sarmacja w II RP więc nie udawaj mądrzejszego niż jesteś proszę.
ale co Ty opowiadasz w ogóle? Co to dziadostwo ma wspólnego z historią? To, że brodzą w błotku i mają ubrania z tamtego okresu? Tam są same nawiązania do współczesności, takie niby że polskie przywary świat wg kiepskich w kostiumach
Taka dokumentalizowana koncepcja jest celowa, właśnie dlatego, żeby podkreślić ukazywany absurdy, uwypuklić satyrę. Bo przecież wiadomo, że coś takiego nie mogłoby mieć miejsca. Nie wiem czym dokładnie inspirował się twórca, ale np. "Co robimy w ukryciu" z 2014 r. zostało nakręcone w podobny sposób.