Moim zdaniem ten aktor stworzył najlepszą kreację w tym serialu. Dzięki niemu 5 sezon odstaje od innych pod względem napięcia. Kiedy pojawiał się on na ekranie moje serce zaczęło szybciej bić z nienawiści do granej przez niego postaci, co tylko świadczy o jego aktorskim geniuszu. Aktor najwyższej klasy, nie na darmo zdobywca Oscara.
Nie zgodzę się z Tobą. Jak dla mnie najlepszą postacią w "The Shield" pod względem gry jest Jay Karnes. I chociaż Whitaker zagrał (jak zawsze) rewelacyjnie, to właśnie Dutch jest dla mnie postacią numer jeden. Jeśli już jesteśmy przy aktorach wielkiego ekranu - Glenn Close.... No kurde od aktorki takiego formatu spodziewałem się wyższego poziomu.
to sprawa gustu, ale jak dla mnie zdecydowanie najlepszą rolę zagrał Forest, a potem Karnes i Chiklis
Nic dodac nic ujac - Jay Karnes swietnie gra, do reszty tez sie nie mozna doczepic, Forest natomiast - nie moglem sie doczekac az zniknie z ekranu i nie chodzi o postac ktora gral, ale on po prostu za duzo gra, czlowiek na takim stanowisku (Jon) zachowujacy sie jak psychopata - nie wiem mnie irytowal a taki nie powinien byc cel jego gry aktorskiej, ale to moje odczucie
cel jego gry właśnie był taki żeby irytować widzów, żeby widzowie go znienawidzili. Skoro miałeś takie odczucia to znaczy że zadanie wykonał perfekcyjnie
pewnie masz racje, ale chyba w moim przypadku przedobrzyl, tej gry bylo za duzo, wrecz nienaturalnie jak na postac, ktora gral, bardziej bym go widzial w roli dyktatora na mownicy gdzies z tym psychopatycznym wizerunkiem, z ta irytacja to tu jest problem ze nie tyle irytowal mnie charakter, ktory gral lecz on sam, nie wiem moze zle do tego podszedlem ale przewaznie zli bohaterowie, ktorzy wlasnie wzbudzaja negatywne emocje sa u mnie najmilej widziani na ekranie ;) a jego jak pisalem nie moglem sie doczekac az zniknie
Mnie Forest też powalił. Jednym z powodów powalającego 5tego sezonu i początku 6tego jest jego postać. Nie moja ulubiona, ale jedna z nich
Forest Whitaker - mogłabym go zabić za rolę w Shield . Ale to chyba oznacza, że był przekonywujący.
Jak dla mnie, to Vick górą (znaczy - Chiklis).
pfff - jego gra robila wrazenie przez 2 odcinki - pozniej wrazenie "ja to przeciez juz widzialem" no tak - ostatni krol szkocji. koles jest schematycznym aktorem jak louis de funes. 2 kopniaki, 3 grymasy twarzy.... moze przesadzilem, ale tak wlasnie odebralem tego aktora w tym serialu
Od siebie dodam że prawie nigdy nie przekraczam pewnej granicy jeśli chodzi o angażowanie się w oglądaną fikcję ale w przypadku tej postaci zwyczajnie zacząłem bluzgać na monitor :o
Pięknie ujęte!! :) Miałam takie same odczucia. Co Kavanaugh pokazywał się na ekranie, to aż ciężej mi się oddychało... I te jego chamskie pomysły typu zdjęcie drzwi, żeby Strike Team nie miało żadnej prywatności, albo przyciskanie Danny do przyznania się, kto jest ojcem dziecka, choć tak bardzo chciała to zachować w tajemnicy przed wszystkimi... Dziad jeden, no!
PS.: Niemniej obiektywnie przyznaję, że to świetny aktor, skoro potrafi wzbudzić tyle emocji odgrwaną rolą.
tak, bez dwóch zdań, genialnie zagrana postać, a odcinek 5x08 jest mistrzostwem aktorstwa, scena aresztowania - EPIC
Dzieki niemu serial nabral nowych kolorow. Jest to moj ulubiony aktor, ogladajac go, nienawidzilem go z calego serca za postac serialowa i uwielbialem za gre aktorska. Jest to niesamowicie utalentowany aktor. Zrobil kawal dobrej roboty. Negatywnie zaskoczyla mnie Glen Close - bezbarwna przez caly sezon.
Wciąż mnie przechodzą dreszcze na wspomnienie o nim.
Oglądam po raz kolejny i wciąż i wywołuje bardzo negatywne emocje.
Forrest zazwyczaj gdy pojawia się na ekranie, to kradnie pozostałym aktorom "show". Podobnie było i tym razem. Świetna rola. Gdy zobaczyłem jego nazwisko jako "guest starring" wiedziałem że dużo wniesie do tego serialu.
Za doprowadzenie do śmierci mojej ulubionej postaci PAŁA!!! :P szkoda że Lem go uratował od tego granata wtedy, wszystko by się potoczyło inaczej gdyby nie zachował się tak jak trzeba, szkoda że akurat Lema wybrali na męczennika w tym serialu. Ech... chyba trzeba jeszcze raz obejrzeć.
To prawda świetny aktor, szkoda że nie wystąpił w 6 i 7 sezonie. Tak naprawdę 5 sezon mógłby być finałowym...
Ma w sobie coś, warto obejrzeć sobie Phone Booth, aby zobaczyć jakie napięcie buduje.
Forest wszedl i od razu bylo widac, ze przewyzsza klasa reszte aktorow - prywatnie uwazam, ze jest w ogole best in the game obok Mahershala Aliego. W 5ym sezonie na zwrocenie uwagi zasluguje rowniez Laura Harring - mloda, piekna i naturalna.