Uwielbiam francuskie komedie, mogą być odskocznią od codzienności i spowodować, że w noc po obejrzeniu sen będzie lekki i przyjemny :)
Bardzo dobra Catherine Denevue, choć osobiście za nią nie przepadam nie ujmując nic jej aktorskiemu kunsztowi, piękna i pociągająca Emmanuelle Béart emanująca zmysłowością nawet dla mnie i ich zabawne potyczki słowne oraz Mélanie Bernier, przyznam nie znałam jej wcześniej ale niczym nie odbiega od dwóch wielkich gwiazd francuskiego kina...a Kad Merad no cóż nie można go nie lubić :) dla mnie w swej kategorii mocne 8/10
Mnie też się podobało. Można było się zrelaksować, momentami nawet i pośmiać. Spokojne, luźne kino - w sam raz na niedzielny wieczór.