Angielski aktor pokazał w tym filmie kompletnie inną twarz i zagarnął wszystkie brawa głównie dla siebie. Sam film nie zawodzi. Jest efektownie, scenariusz daje radę. Irytowały mnie jednak liczne dialogi, które miały być zabawne, a wyszło bardzo sucho. Mam nadzieję, że powstanie kolejna część, ale może tym razem bez drewnianego Pine'a...
To prawda, czarny charakter odegrany został wzorcowo, niesamowite jak ten aktor potrafił obrać postawę i wyraz twarzy typowy dla socjopaty czy też obłąkanego swoją ideą terrorysty . Gościu uratował cały film, reszta była zbyt naiwna i słabo poukładana, w dodatku bez klimatu. Oczywiście efekty specjalne niesamowite, w sumie to przez nie dałem troszkę zawyżoną ocenę 7/10 :)
zgadzam się :) mam takie samo zdanie na ten temat :) Mam nadzieje,że powstanie druga część a Benedict będzie chciał wziąść w niej udział bo tak jak już wspomniałeś-uratował cały film :)
Chciałabym ponownie zobaczyć Cumberbatcha w roli czarnego charakteru. Zgadzam się w zupełności, że świetnie mu to wyszło. Khan został odegrany naturalnie i nieprzerysowanie. Coraz bardzo doceniam talent tego aktora.