Bo oryginał jest już leciwy. Ma już grubo ponad 7 lat a poza tym jest po szwedzku i mało kto rozumie :)
W necie jest z lektorem,I jaki leciwy? To genialny film i tak jak wiele - nie starzeje się !
LECIWY TO JEST TWÓJ KOMENTARZ ,JEŚLI BARDZO DOBRY FILM Z 2015 ROKU , KTÓRY ZJADA CAŁĄ GÓWNIANĄ HOLLYWODZKĄ PAPKE DLA ĆWIERĆINTELIGENTÓW Z USA JEST LECIWY TO GRATULUJE POJMOWANIA I ROZUMIENIA ,WŁAŚNIE PRZEZ TAKICH TĘPYCH LUDZI JAK TY MAMY RIMEJKI ,RIMEJKÓW DLA DEBILI. CO DO AMERYKANÓW TO NIE WIEM CZY ONI WIEDZĄ W OGÓLE GDZIE JEST NA MAPIE SZWECJA ICH POZIOM WIEDZY ORAZ INTELEKTU POZOSTAWIA DUŻO DO ŻYCZENIA ,FILM MA LEKTOR ORAZ NAPISY ,TYLKO DEBIL CZEKA NA TEN RIMEJK ,TOM HANKS OSTATNI RAZ TO CHYBA DOBRZE ZAGRAŁ Z 18 LAT TEMU JAK JESZCZE KRĘCILI DOBRE I ORYGINALNE FILMY O CZYMŚ.
:)))))))))))))))))))))
Oscar Wilde: „Sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji.”
Niestety nie. Raz była drama, że Parasite jest koreański i są napisy. Koleżankam mieszkająca w Stanach mówiła, że większość nie ogląda kina europejskiego, bo nie rozumie.
Ale to są prymitywy. Dziwimy się u nas ludziom, że nadal sporo z nich nie lubi napisów, zwłaszcza z pokolenia powiedzmy <1970 z jednej strony trudno się dziwić, wszyscy jesteśmy wychowani na lektorze, z tego co wiem z kolei w innych państwach UE standardem jest dubbing. Ale to USA niby taki kraj światowy, OSCARY to u nich itd. a g**no wiedzą o kulturze światowej, nawet te oscary "za film zagraniczny" jest po to żeby inni nie płakali a zawsze jest traktowany po macoszemu i nic ich to nie obchodzi, widzą tylko czubek własnego nosa. I taka dygresja, żeby oni widzieli co my kiedyś robiliśmy np. w muzyce, Skaldowie, Czerwone gitary, Krzysztof Klenczon, Breakout i wiele innych to może The Beatles wcale dziś nie byli by taką legendą?
Ps. wiem że Beatles nie są z USA ale bardziej chodziło mi o język angielski.
TAKA DYGRESJA A PROPO DEBILI I IDIOTEK Z USA MYŚLELI PRZEZ WIELE LAT ŻE NAJLEPSZY PISARZ SCI-FI NA TEJ PLANECIE CZYLI STASIEK LEM NIE ISTNIEJE
UWAGA CYTAT Z ARTYKUŁU :
Dick(TWÓRCA BLADE RUNNERA) napisał, że "Lem to prawdopodobnie nie jeden człowiek, tylko wieloosobowy komitet", a zadaniem tej "pozbawionej twarzy grupy" jest penetracja amerykańskiego środowiska literackiego i sączenie komunistycznego jadu w szeregach twórców. Miało się to odbywać za pomocą działającego w USA wydawnictwa kontrolowanego przez partię socjalistyczną. List zaadresowany był do Federalnego Biura Śledczego, czyli FBI.
IDIOTA nie mógł się pogodzić że jakiś "SZARAK"z Polski pisze LEPIEJ OD NIEGO.
bo nie powstał w default language i jak zwykle w takich przypadkach wyjdzie gorzej niż pierwowzór