Hah, dopiero dziś to przez przypadek wyłapałem :) scena w pociągu do Sopotu, Ostrowska idzie kupić piwo babci, a przy ladzie gada sobie cywil z oficerem. No i właśnie tym cywilem jest Donald Tusk! Opowiada swoją historię, ale mógł coś więcej wspomnieć, kto go finansował na boku :) z drugiej strony ten kontakt i rozmowa z oficerem dwuznaczne. Takie smaczek.
No to chyba jakiś kompletny golec go finansował. Za to Jarosław i Jedyna Słuszna to prawdziwe imperium, Szemrane firmy, fundacje, spółki medialne, deweloperskie, agencje ochrony, drukarnie, kamienice, wydawnictwa, portale internetowe, b. parabank Skoki. A już niedługo za kredyt od Glapińskiego /czyli za pieniądze nasze/ dwie imponujące, bliźniacze wieże na rogu Srebrnej i Targowej. Druga taka partia w świeciento chyba tylko Jedna Rosja tow. Putina.
Po co te wyrzuty o Kaczyńskim, jak akurat odniesienia do niego nie było ani w tym filmie ani w moim wpisie?
Właśnie, skąd ten słowotok o Kaczyńskim, skoro komentowany wpis nie porusza tematu Kaczyńskiego?! To jakaś mania?
Jarosławie drogi przyjacielu z G+ a przedem youtube, to Ty jesteś? Mogłbyś skontaktować ze mną, tu masz telegram: naszczlowiek "Nasz człowiek w Jerewanie" oraz godcoticow "Год Котиков z flagą ukraińskiej
Gratuluję spostrzegawczości: ,,Że ja po historii nie mogę znaleźć pracy w tym kraju, że maluję kominy. (...) bierzemy z Małgosią Maćka i wyjeżdżamy". Zwraca uwagę specyficzna artykulacja [r]. Póki co można to zobaczyć tu: https://www.dailymotion.com/video/x6y8bom 49 minuta. Winszuję raz jeszcze.
I Tobie winszuję spostrzegawczości. Ktoś się pomylił (mnie nie wykluczając:), albo to zabieg celowy, żeby sam zainteresowany nie miał jakichś pretensji czy cóś.
Możliwe, bo w końcu nie jest powiedziane wprost, że to Donald Tusk, więc może miała to być postać inspirowana :). Reszta faktów się zgadza.
Najlepsze były odniesienia do innych filmów Machulskiego. Reżyser, którego grał zresztą inny reżyser, czyli Borcuch, mówił o pomyśle na film w Odessie, który nawiąże do "Pancernika Potiomkina", czyli "Deja vu". A w kinie Moskwa w maju 88' grali... "Kingsajz". Zresztą, Machulski chyba lubi ten film, bo nawet finał do niego nawiązuje (SPOILER!!! główna para jako krasnoludki wychodzące z konia trojańskiego).