PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30859}
7,4 28 133
oceny
7,4 10 1 28133
6,6 10
ocen krytyków
Delicatessen
powrót do forum filmu Delicatessen

Nastawiałem się na obraz, który mógłbym uznać za kultowy. Niestety, film jest nudny i chaotyczny. Co z tego, że estetycznie świetny. Ma mnóstwo zalet i pojedynczych rewelacyjnych motywów i scen, ale wszystko to razem ze sobą nie współgra, nie tworzy to wszystko zgranej całości. Tak jakby ktoś z pierwszorzędnych składników przyrządził niejadalną potrawę. Sądzę, że to wina kiepskiego scenariusza. Co chwile natrafiam na fajną scenę, ale nie wciąga mnie, a od połowy już patrzę z niecierpliwością na suwak kiedy koniec. 5/10

ocenił(a) film na 9

Nie powiedziałbym, żeby to była wina kiepskiego scenariusza - to raczej wina samego stylu reżyserowania filmów, jaki charakteryzuje Jeuneta. On bardzo lubi realizm magiczny - i o ile w przypadku niektórych filmów (Amelia) sprawdza się to doskonale, kiedy mamy do opowiedzenia bardziej konkretną historię, jak w Delicatessen, film zwyczajnie gubi się w krótkich wstawkach. Reżyser po prostu źle opowiedział świetną historię, za bardzo odbiegając od głównego wątku - było tak wiele różnych wstawek, że łatwo się było pogubić.

Jednak ja dałem 8/10 - bo jednak film się podobał, a wcale się w nim nie pogubiłem :) chociaż rozumiem, że tak dziwnie skonstruowany film może się nie podobać niektórym. Cóż, kwestia gustu.

ocenił(a) film na 5

niestety, ja mam takie same odczucia. Spodziewałem się, że będzie dużo dużo lepiej.

użytkownik usunięty

Zgadzam się całkowicie.
Chaos totalny, szczególnie wprowadzenie troglodytów jest dla mnie niezrozumiałe.
Niemniej sam pomysł raczej nieprzeciętny. Były sceny warte uwagi, dobre zdjęcia i może dwie interesujące postacie, ale nic poza tym.

ocenił(a) film na 3

U mnie podobnie. Po 30 minutach byłem wynudzony, ale do końca wytrzymać musiałem... Może to i okrutne, ale to jeden z gorszych filmów w mojej karierze.
Oczywiście Amelia była już od wiele, wiele lepsza.

ocenił(a) film na 10
siekiera0700

Nie padł ani jeden argument w całej tej dyskusji, który obiektywnie rzecz ujmując pokazuje jakiekolwiek wady filmu. Brak zrozumienia scenariusza może wiązać się jedynie z pańskim brakiem doświadczenia w tego typu produkcjach. Widzi pan, chodzi o to, żeby uruchomić czasami własną mózgownicę, obejrzeć coś dwa razy, spojrzeć z innej perspektywy, zastanowić się. To że linia scenariusza nie wygląda jak w Zemście Buffy postrachu wampirów, bynajmniej nie oznacza, iż jest on chaotyczny bądź niezrozumiały. Troglodyci jak i wszystkie pozostałe, jakże barwne nawiasem mówiąc postacie, trzymają się bardzo mocno postapokaliptycznego klimatu otoczenia, scenografii. Co więcej sama podziemna ekipa jest witalna w odbiorze przesłania filmu jak i rozgrywającej się ku naszej uciesze akcji.
Troglodyci są odskocznią głównej bohaterki, nieprzystosowanej do życia w okrutnych realiach, prawdopodobnie po jakiegoś rodzaju wojnie nuklearnej bądź światowej. Prezentują sobą zupełnie inne wartości od ojca dziewczyny, czy większości lokatorów kamienicy. Pomijam tu oczywiście świetnego w roli byłego cyrkowca Dominica Pignona, bo jego tu rola chyba nie wymaga żadnych wyjaśnień.
A dzięki wielowątkowości obrazu, film można oglądać wiele razy, nigdy się nie nudzić, bo człowiek zawsze zauważy jakiś wspaniały, magiczny detal, którego nie sposób było zauważyć, gdy film przyswajał po raz pierwszy.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
CanGetNoSleep

Bez docinek się nie da ?
Argumenty są podane jasno - krótko, bez zbędnej filozofii, ale jasno. Prócz kilku dobrych scen, którym można przyglądać się z uwagą, film nie przyciąga. Doświadczenie filmowe nic do tego nie ma. I adepta powinno dzieło to zachwycić. Bo jeśli filmy oceniać mogą tylko wybrańcy to ja dziękuje. Cały klimat jest OK, wizja postapokaliptyczna dobrze "wprowadzona", do aktorstwa też nic nie mam. Ale te wszystkie sztuczki i tak nie pomogły, bo byłem wynudzony. Scenarzyści ,,Obcy vs. Predator" też wprowadzili wiele smaczków i detali nawiązujących do (między innymi) poprzednich części. I co ? Nic! Gdybym miał powtórzyć seans, wolałbym... no nie wiem, nieważne.
Po prostu filmy tego twórcy nie są dla każdego. Albo pokochasz, albo znienawidzisz ;P

ocenił(a) film na 10

Ciekawe nawiasem mówiąc, że człowiek, który ocenia Sanatorium pod Klepsydrą na 10/10, jednocześnie Borata 10/10, daje mieszance tychże tak niską ocenę ;) Groteska i surrealizm pomieszany z komedią zaprawdę ;P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones