Być może, jak niektórzy mówią na forum ,twórcy Amelii powinni byli zrobić równie wspaniały film, lecz ten wbrew pozorom, jest również wspaniały, ukazuje jedynie świat od hmm...użyjmy tego słowa, awangardowej rzeczywistości, ale jeśli mi wiadomo, film jako sztuka to ekspresja, gdzie autor ma prawo do eksperymentów, aby go nie zaszufladkować. Powiem szczerze, ''delikatessen'' bardziej do mnie przemówiło, niz Amelia całemu światu ;)
Zgadzam się z przedmówcą! Delicatessen porusza, wzrusza, zadziwia i trafnie,choć karykaturalnie,ukazuje relacje na polu właściciel-lokator.Polecam ten film każdemu!!!
Dla tego filmu wydzieliłbym nową kategorię fantastyki - Anarchficion. Jeden z niewielu filmów w którym można zobaczyć rozkład społeczeństwa w obliczu zagłady. I bez Mad Maxowych uproszczeń.
Dokładnie, to film jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny, z jednej strony szkoda bo z chęcią obejrzałabym jeszcze kilka tego typu dzieł (w pełnym tego słowa znaczeniu), ale z drugiej jednak strony to gdyby były filmy podobne to ten nie byłby już taki wyjątkowy.
Chwała dla Jeuneta za Delicatessen, więc może nowy gatunek: Jeunetfiction?
Delikatesy u mnie 10/10 ^^
Maestria. Pomijajac, ze Delicatessen bylo pierwsze, przed ta, TFU, cala amelia
pozdrawiam