Oczywiście każdy świr i morderca zasługuje na życie nawet w kosmosie bo na pewno okaże się szlachetny i dobry na końcu jak Cezar. Mistyczny symbol krzyża rozwala teorie wielkiego wybuchu, że o ewolucji nie wspomnę. Lambert głównie w filmie się pocił i zjadał rozgwiazdy ;-) A wszytko kończy się dla widza atakiem epilepsji od patrzenia w kręcący się kosmiczny krucyfiks. Jednym słowem p..... kotka za pomocą młotka. Film jak najbardziej dla Scjentologów i innych kosmitów ;-)