... fajne rozrywkowe kino po którym niczego więcej się nie spodziewałem.
Właśnie, świetne stroje, wartka akcja, dużo walk i efektów, tajemnicza magia. Spełnia idealnie warunki dobrego filmu fantasy
Mnie także film się bardzo podobał, coś kompletnie z innego świata. Fakt, że taka historia miała miejsce naprawdę jeszcze podnosi dla mnie wartość filmu. Wspaniali ludzie mający godność i honor, o czym dzisiejsi wszystko ogarniający krytycy filmowi nie mają bladego pojęcia. Gra aktorska także wspaniała, podobają mi się zarówno Japończycy jak i Kenau Reeves.
Mam dla tych Roninów pełen szacunek, a twórcom filmu jestem wdzięczna za takie przedstawienie.
Nina
Ten film to kpina z wydarzeń historycznych - schematyczne, odtwórcze i nijakie kino ze zbędnym wątkiem fantastycznym, skrojone pod amerykańskiego nastolatka, który nie potrafiłby wskazać Japonii na mapie, a o samurajach wie tyle tylko że kiedyś istnieli. I że mieli katany...
Chcesz obejrzeć coś dobrego o samurajach? Nie szukaj w Hollywood.
Oki podpowiedz co, poza ,,Tronem we krwi''. A i tak nie przestanę mieć dobrej opinii o filmie ,,47 roninów''.
Pozdrawiam
"Seppuku" (1962)
http://www.filmweb.pl/film/Harakiri-1962-31756
"Bunt" (1967)
http://www.filmweb.pl/film/Bunt-1967-31719
"The Last Chushingura" (2010)
http://www.filmweb.pl/film/Saigo+no+Ch%C5%ABshingura-2010-549198
Te na początek.
Dzięki wielkie za propozycje, raczej starsze filmy, więc zapewne dlatego nie znam.
Z przyjemnością zobaczę ;-)
A to ciekawe. Amerykańskim nastolatkiem nie jestem a jakoś mi się całkiem podobał. Może dlatego że nie jestem "schematyczny" do bólu i mam pewną dozę fantazji czego różnej maści hachimani z wetkniętymi na sztywno katanami w tyłku nie zrozumieją.
Oczywiście, że kino rozrywkowe, nawet do obejrzenia, ale oceny 7 czy 8 to jak dla mnie za wysoko.